“Nie ma lepszego projektanta niż natura” – powiedział Alexander McQueen. Od egzotycznych ptaków po opalizujące chrząszcze, od eleganckich, wzorzystych sierści zwierzęcych po delikatne orchidee – nie ma końca dla piękna flory i fauny ziemi – nie dziwi fakt, że świat przyrody od dawna był inspiracją w modzie. McQueen należy do grona projektantów, których prace prezentowane są na nowej wystawie w londyńskim V&A Fashioned from Nature, która bada, jak moda naśladuje, inspirowana i ograbiana przez naturę od XVII wieku do dnia dzisiejszego.
To właśnie plądrowanie przez modę tego, co kocha, natury, która jest centralną zagadką istnienia mody – i naszą własną, można by to argumentować. “Wystawa świętuje, jak moda ewokuje przyrodę” – mówi kuratorka wystawy Edwina Ehrman w wywiadzie dla BBC Culture. “Chodzi również o ludzką relację z naturą. Kochamy naturę i często wybieramy mody, które nam o niej przypominają, ale powinniśmy też bardziej pamiętać o tym, że moda jest w rzeczywistości dość zakręcona w relacjach z naturą. Moda jest nią inspirowana, ale bezlitośnie wykorzystuje swoje zasoby – wodę, surowce i energię, często z przerażającymi konsekwencjami”.
Są tu zabawne, efektowne eksponaty: jedwabna kamizelka mężczyzny z lat 80-tych XVIII wieku wyhaftowana makaque małpki; bajecznie leopartowa sukienka Gaultier w stylu leopard-print; marynarka z haftem w stylu groszkowym; koronkowa chusteczka z groszku wzorzysta z paproci; odzież i ilustracje mody z XIX wieku, pełne motywów muszli i wodorostów morskich.
Są też nowsze prace – sukienka Giles Deacon haute couture haute couture z wykwintnym nadrukiem na jajku ptaka; ubrania i dodatki w stylu Dior, Dries van Noten i Philip Treacy, a także najnowsza torebka Gucci z motywem klamry z lisiej głowy i stag-beetle, wystawiona obok prawdziwych stag beetlesów wypożyczonych z Muzeum Historii Naturalnej. Oczywiście jest też kawałek McQueena – z jego uznanej kolekcji Platona Atlantis, który wyobrażał sobie, że ludzie ewoluują w amfibie w miarę podnoszenia się poziomu morza i zanurzania ziemi z powodu globalnego ocieplenia.
Jednak dla całego splendoru wystawa jest niuansowanym spojrzeniem na głęboko zakorzeniony, sękaty, złożony związek mody z naturą – więź, która jest jednocześnie symbiotyczna i destrukcyjna. Pokaz prezentuje więc również stronę mody – spustoszenie na naszej pięknej planecie w imię stylu, od zabiegów chemicznych i barwników, które przyczyniają się do zanieczyszczenia powietrza i wody, po zwierzęta hodowane w workach lub butach. Ile, pyta, czy pragnienie przekształcenia się poprzez to, co nosimy, odbywa się kosztem zasobów naturalnych Ziemi?
Rzadkie ptaki i zwierzęta zostały poświęcone w pogoni za elegancją. W 1895 roku wystawiany jest francuski peleryna z koguta i zawiniętych piór bażantów, sukienka ozdobiona skrzydłami metalowo-zielonych chrząszczy klejnotowych, a także szczególnie grisly para kolczyków, wykonanych około 1875 roku z głów czerwono-nóżkowych pnączy miodowych ptaków. Pokazano również zdjęcie rentgenowskie gorsetu z lat 80-tych XVII w. wykonanego z fiszbinu, wentylatora z 1700 r. z muszli żółwia oraz innego wykonanego z matki perły.
Następnie są surowce wykorzystywane w produkcji mody. “Moda tradycyjnie inspirowana jest naturą, ale nigdy nie powinniśmy zapominać, że moda zależy od natury, od paliw kopalnych dla energii, a szczególnie od wody”, mówi Ehrman. Bias-cut Rayon 1930s sukienka jest opisywany przez kuratorkę jako “szykowna, ale toksyczna” – w tym czasie produkcja promienia wyzwalała toksyny powodujące zanieczyszczenie powietrza i wody oraz szkodliwe dla zdrowia ludzkiego. Jest również spojrzenie w przyszłość do 2030 roku i niektóre z możliwych przyszłości dystopijnych, które mogą być w magazynie. “Możemy więc myśleć o wyborach, przed którymi możemy stanąć”.
Pozornie nieograniczone zapotrzebowanie na materiały, zarówno naturalne, jak i syntetyczne, zniszczyło środowisko naturalne i doprowadziło do eksploatacji zwierząt, a także eksploatacji ludzkiej. Pokazane są grupy protestacyjne, w tym Fashion Revolution, której kampanie na rzecz przejrzystości w branży mody. Pokazane są również prace projektantów takich jak Katharine Hamnett i Vivienne Westwood, którzy wokalnie wypowiadali się na temat zmian klimatycznych.
To jednak nie wszystko jest przygnębiające. “Moda odzwierciedla czasy, w których żyjemy, a moda może być bardzo przekonująca. Możemy stymulować zmiany poprzez kreatywność”, mówi Ehrman, podkreślając, że wiele marek wyznacza cele i dąży do przejścia na lepsze praktyki. Versace i Gucci przestali używać prawdziwego futra. “Wiele domów mody patrzy na różne sposoby produkcji. Jestem optymistą: na wystawie można teraz kupić ubrania, które pokazują różne podejścia, a także prototypy, które pokazują, jak możemy wykonać nasze ubrania w najbliższej przyszłości”.
Istnieją ubrania zaprojektowane przez Stella McCartney wykonane z Microsilk™, nowego włókna syntetycznego opracowanego przez Bolt Threads w celu symulacji jedwabiu pajączków; torba wykonana z włókna ananasowego wiązanego wyprodukowanego z liści ananasa przez Pinatex; oraz strój Ferragamo wykonany z włókna pomarańczowego Fiber, nowego włókna wyprodukowanego na Sycylii z produktów odpadowych (skórka i pestki) przemysłu cytrusowego. Następnie znajduje się przepiękna sukienka w całości wykonana z przetworzonych butelek plastikowych, zaprojektowana przez Calvina Kleina i noszona przez Emma Watson na Galę 2016 Metra. Został on stworzony w ramach Green Carpet Challenge, którego celem jest połączenie zrównoważonego rozwoju i mody.
Zrównoważone innowacje
Można wyciągnąć pewne wnioski z przeszłości, mówi również kurator, wskazując na wykorzystanie lnu w poprzednich stuleciach. “Dzisiaj len, z którego produkowany jest len, jest uprawiany w północnej Francji, Belgii i Holandii – dokładnie tam, gdzie był uprawiany 400 lat temu. Jest to włókno bardzo trwałe. Badając włókna używane w przeszłości mamy nadzieję, że odwiedzający będą mogli zastanowić się bardziej nad tkaniną ich własnych ubrań, z czego są wykonane i w jaki sposób. Powinniśmy również zastanowić się nad wysiłkiem włożonym w produkcję odzieży i nad tym, aby była ona bardziej trwała”.
Długowieczność i historia są ważne dla projektanta Johna Alexandra Skeltona, którego prace są również eksponowane. Odzież Skeltona wykonana z antycznych worków zbożowych z konopi francuskich “nosi wiele śladów swojego dawnego życia”, mówi BBC Culture. “Kamizelka wykonana jest z konopi uprawianych blisko mojego rodzinnego domu w Yorkshire. . . Musiała być obracana ręcznie, a następnie szydełkowana w kamizelkę. Chodaki są od najstarszego ocalałego chodaka w Wielkiej Brytanii do historycznego wzoru”.
Wszystkie eksponaty Skeltona mają wspólny temat, mówi. “Wszystkie one pokazują obecność ręki w ich konstrukcji. Jest to bardzo ważna część mojej pracy, aby zobaczyć i poczuć niedoskonałości oraz obserwować podróż i historię obiektu. . . Wszystko, co używam, pochodzi ze świata przyrody i lubię wiedzieć, skąd pochodzą materiały”.
Skelton jest również ostrożny w swoich metodach produkcji. “Utrzymuję swój ślad węglowy do absolutnego minimum”. Zrównoważony rozwój to najważniejszy problem mody, mówi. “Myślę, że może stać się obecnie zbyt dużym trendem, musi stać się integralną częścią pracy każdego z nas, a nie tym, o co chodzi w pracy”.
Centralnym elementem G-Star RAW, którego denim jest prezentowany na wystawie, jest również “okrągłe podejście”. Rzecznik prasowy Frouke Bruinsma opowiada BBC Culture: “Przedstawiamy trwałe innowacje, które mogą zmienić sposób wytwarzania denimu”. Tkanina użyta w ich odzieży posiada certyfikat “Cradle to Cradle”. “Jest to certyfikat przyznawany w oparciu o zasadę zrównoważonego rozwoju”, wyjaśnia Bruinsma. “Kiedy projektujemy, projektujemy dla przyszłości. Odzwierciedla to nie tylko to, jak wyglądają nasze produkty, ale także ich szerszy wpływ na środowisko”. Naszym głównym celem jest znalezienie zrównoważonych rozwiązań, aby zamknąć pętlę projektowania denimu oraz wiara w gospodarkę obiegową, w której bierzemy, produkujemy i przerabiamy, co jest przeciwieństwem gospodarki liniowej, w której bierzemy, produkujemy i marnujemy”.
Przesłanie Fashioned from Nature jest ostatecznie optymistyczne, mówi kuratorka Edwina Ehrman: “Chodzi o to, w jaki sposób moda została zainspirowana pięknem natury, pozostawiając jednocześnie po sobie zniszczenie, co z kolei doprowadziło do innowacyjnych wysiłków na rzecz zrównoważonego rozwoju. Nie oznacza to jednak, że zrównoważony rozwój musi być wart, a wszystko musi być brązowe. Moda jest szkodliwa dla środowiska. Musimy to zmienić i osadzić zrównoważony rozwój w projektowaniu mody tak, aby stał się on normą. Żyjemy w ekscytującym czasie, kiedy ludzie z różnych dyscyplin spotykają się, aby znaleźć sposób na życie w bardziej zrównoważony i pełen szacunku sposób z naturą”.
Ehrman dorastał w latach 50-tych i 60-tych w West Riding w pobliżu Huddersfield, centrum produkcji tkanin. “Dobrobyt przemysłu był mile widziany, ale rzeki były różowe w jednym tygodniu, a fioletowe w następnym, a budynki były czarne od zanieczyszczeń” – wspomina. “Ustawodawstwo i zmiany w przemyśle zmieniły się, teraz jest inaczej”.
“Nadszedł dobry czas, aby zrobić tę wystawę. W 2014 r. wydawałoby się to kaznodziejskie, ale teraz słyszymy wiele o plastiku w oceanach i szkodach wyrządzanych środowisku. Nadszedł czas. Mam nadzieję, że zainspiruje to do debaty i dyskusji. Początkowo myślałem, że po prostu zrobimy piękną, ładną, inspirującą wystawę. Ale potem pomyślałem, że chciałbym zostawić lepszy świat dla moich dzieci i wnuków”.